wtorek, 4 stycznia 2022

Post z roboty

Dziś obczaiłem, że wyszedł 67 numer Tekstualiów i jest tam moje opowiadanie, które wzięli mi z rok temu - i nawet dostałem mały hajs za to, więc się chwali. W ogóle być w numerze o Dostojewskim to miła rzecz. Kiedyś wrzucałem na bloga już to opowiadanie, można sobie zajrzeć i przeczytać. Takie ckliwe smęty trochę, ale najwidoczniej takie rzeczy wydawnictwa lubią. 

Dwa linki niżej, jeden do czasopisma, drugi do tekstu:

https://tekstualia.pl/index.php?lang=pl&p=numery&s=dostojewski&val&pid&fbclid=IwAR3JFGth7eUdC7dTSCQlACrpZy_TJqBokTal5RHAoGLtAm5rG1iviBaQ-S0

https://mmielcarek96.blogspot.com/2021/11/noca-przychodzi-ona.html

A co tam u mnie? Jakoś leci powoli, ostatnio mniej piszę i zrobiłem sobie krzywdę wracając znowu do WoW-a (co za porażka), ale jakoś krzesło mnie nie ciągnie, nie potrafię odnaleźć właściwych słów (jakkolwiek to głupio brzmi). Wiem jednak, że to norma i tak się często dzieje. Czasami w ciągu tygodnia napiszę więcej niż przez kolejne dwa okrągłe miechy (oczywiście poza kiepskimi pornosami, ale to jest inna sprawa, to piszę się samo i za łatwo i może jest czasami zabawnie i jest frajda to jednak satysfakcja żadna). Zrywy. W każdym razie kończę jedno opowiadanie, drugie mam rozpoczęte, a nad nową powieścią nie siedziałem od dobrego miesiąca. Zwykła robota nas zabija, zabija wszystko co w człowieku dobre i kreatywne. Wracasz i jest tylko łeb wypełniony ciężką pustką. Gdzie tu myśleć o czymkolwiek. No słabo... Na pewno jak skończę jakieś opowiadanie to się podzielę tym tekstem tutaj. 

Powiem wam, przyznaję się, że ja ostatnio nie czytam w ogóle. I coś mnie tknęło - pracuje w księgarni, ale to pewnie wiecie - i znalazłem gdzieś na półce za 5 złotych jakiś stary zbiór opowiadań lokalnego pisarza z początku lat 2000 i ten facet jest teraz całkiem znanym pisarzem, wydał kilka książek. Nie wiem co mnie tknęło, żeby to czytać. Ogólnie to ani to dobre, ani złe. Trochę monotematyczne - ale chyba każdy zbiór opowiadań tak ma. Jestem gdzieś w 1/3 i zastanawiam się: dlaczego w ogóle to czytam, po co? Może jak doczytam do końca to się dowiem. Może szukam w tym jakiejś prawdy o samym sobie, cholera wie. Może kiedyś też będę miał na koncie kilka książek. Może.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nowe opowiadanie w Suburbiach

Wrzucam poniżej link do opowiadania, które opublikowano mi w nowym numerze Suburbiów. Tytuł zachęcający, czyli Ja ją dymam, a ona nic . http...