Mój wieloletni towarzysz padł naturalną śmiercią w nocy z 24 na 25 kwietnia. Zorientowałem się nad ranem. Tylko dziad zabrał ze sobą wiele moich tekstów. Cholera jasna. Mam nadzieję, że uda się odzyskać te pliki. Część mam na chmurze, ale większość została na nim. Kiepska sytuacja. Tyle opowiadań, dobrych i złych. Kilka zaczętych. Na całe szczęście swoją nową książkę wysłałem na maila, także zacząłem ją pisać na dysku Googla...
Opowiadania i różne inne formy do poczytania na tym czymś w stylu bloga, które są mojego autorstwa.
poniedziałek, 25 kwietnia 2022
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kanał na YT
Założyłem kanał na YT. Będę coś tam nagrywał, to znaczy opowiadania, które mi publikowano. Raczej sporadycznie, bo za dużo się dzieje. https...

-
Nie odzywałem się długo, bo miałem cholera tyle roboty. Dzieje się dużo. W grudniu wyjdzie nowa książka, ale teraz skupiam się na czymś inny...
-
Moje opowiadanie Wiekopomna strata trafiło już jakiś czas temu do czasopisma. Dopiero dziś się zorientowałem. Ta pani ze zdjęcia jest w nim...
-
Moje nowe, krótkie opowiadanie pod tytułem Sto pierwszy raz możecie przeczytać na "Suburbiach". https://www.magazyn-suburbia.com/...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz