W ogóle ten tekst napisałem specjalnie na jeden z konkursów literackich - oczywiście jury uznało, że jest słabe, ale ja w konkursy po prostu nie umiem; na to wychodzi. Potem rozesłałem do kilku wydawnictw. Akant odezwał się pierwszy i wzięli. Potem odezwało się jeszcze jedno czasopismo, że też chętnie by to wypuścili - no i jakieś inne trzy, że mają to głęboko.
W każdym razie wyszło na moje i opowiadanie można przeczytać na tym blogu (link tutaj: https://mmielcarek96.blogspot.com/2021/09/wiazanka-po-dziadku.html) albo kupić w Empiku, albo pobrać za friko ze strony Akantu - http://akant.org/archiwum/234-archiwum-miesiecznik-literacki-akant-2021/7173-akant-2021-nr-9.
Dziękuję swojej dziewczynie za zrobienie mi zdjęcia, męczyła się ze mną całe 3 minuty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz