Dostałem stypendium u siebie w Zielonej Górze. Za całokształt cholera pracy twórczej. Miło.
Teraz czekam na wydanie zbioru opowiadań, no i staramy się ruszyć ze Skoczkiem. Będę składał wniosek o kasę na wydanie tej książki do Instytutu Literatury. Szanse są 50/50. Zawsze są 50/50, nie?
Muszę wrzucić jakiś fragment Wam na bloga.
A poniżej kilka informacji z gali i zdjęć. Widać 2 razy moją głowę. Nawet udzieliłem krótkiego wywiadu przed.
https://rzg.pl/284230/miasto-przyznalo-stypendia-za-dzialanosc-tworcza-i-artystyczna-zdjecia/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz