Prawie wszyscy robimy coś takiego, poświęcamy się czemuś, co moglibyśmy nazwać pewnego rodzaju szaleństwem. No i u mnie, żadne zaskoczenie, jest to oczywiście pisanie. Mówiąc o tym szaleństwie nie chodzi mi o coś co świadomie wybieramy, to raczej wybiera nas. To bardziej jak alkoholizm, przeróżne natręctwa, natura czy talent. To coś co w nas jest, nie daje nam spokoju, doprowadza na skraj, coś dzięki czemu chce się żyć albo popełnić samobójstwo. Owo szaleństwo w nas zakodowane sprawia, że jesteśmy normalni, ale jesteśmy też inni.
No i właśnie o tym, po części, jest tekst który wrzuciłem jakiś czas taki. Trochę o zwykłym szaleństwie. Drukowany tekst w Pro Libris i w Akancie. Okładka z numeru (78-79). Miałem sobie zrobić jakieś zdjęcie, ale kurna mam coś ostatnio kiepską mordę - no dobra, zawsze taką mam.
https://mmielcarek96.blogspot.com/2022/01/troche-o-zwykym-obedzie.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz